Sunday 25 February 2007

We say no to lazy sunday! / Parówkowym skrytożercom mówimy stanowcze nie!

We have visitors and hanging around in pajamas till 2pm is totally out of discussion especially because they are two guys so...
I think I'll better get dressed and do some research (hahaha).
After the last party I feel like I'm starting to like this place, but if its continue I will surely die because of lack of sleep or lack of money.

Parówkowym skrytożercom mówimy stanowcze nie!
i to by było na tyle, narazie.

Wednesday 21 February 2007

A total movie disaster/ totalna klapa filmowa

Today I supose to wind up my self as a camera operator director and all that filming stuff, but the rain is pouring down from heven since early morning and it is imposible to go aut with the camera in such a weather, not mentioning the fact that the whol 3 of us is suffering from flu or something close to it

Kompletna kalpa filmowa czyli o tym jak w ulewie na kręcić film, otóż dla tych którzy w temacie filmowania są tak ciency jak jedwabna nitka, wyjaśniam że filmować w deszcz się nie da szczególnie jeśli za temat ma się wdzięczną jazdę na rowerze.
Dodając do tego dolegliwość grypowe typu ból gardła czy łamanie w kościach, lub ból głowy (niepotrzebne skreślić) jedyny film jaki mogłybyśmy zrobić to coś w stylu "moje pierwsze zapalenie płuc"

Tuesday 20 February 2007

An epidemy/ Oddział zakaźny

Dorota is sick, she has flu when Dorota has a flu it is very probable she will give it to me as well, so from the early morning I am defending my self.

Oddział zakaźny-Dorota rozsiewa zarazki, nie mam zamaru się pochorować więc od rana zapobiegawczo naszprycowałam się wspomagaczami do walki z zarazkami.

Monday 19 February 2007

Kill Monday/ Nie lubie poniedziałków

For those who do not speak Polish I will run bilingual blog, or at least I will try.
I spouse I should be happy about today and in spite this is Monday, it is my day off as well.
But I feel like erasing this day from my calendar - or I will just go to bed and fall asleep, maybe it is because I am so lazy or maybe because living with two compatriots I am not so keen on exploring the city and it's cultural events when I wakeup in the evening I will find something positive in this carnival thing-lets wait until it gets dark.
See movie I don't like Mondays maybe you will be able to find English subtitles- good luck.

Dla tych którzy będąc wiernymi obywatelami swej ojczyzny posługują się tylko językiem ojczystym produkuje bloga dwujęzycznego gdyby przypadkiem koś zechciał przeczytać co u mnie słychać.
Dzisiaj jest tak-nie lubię poniedziałków- po prostu czekam na wtorek.
Cała ta wrzawa która tutaj otacza ten słynny karnaval period czyli od poniedziałku do wtorku nie dociera do mnie, może dlatego ze nie orientuje się w mieście, może dlatego że mieszkanie z dwoma krajankami jakoś nie specjalnie motywuje mnie do działań kulturowo poznawczych. A może po prostu chodzi o to że mam ochotę nakryć się kocem i nie robić nic.
Poczekam do zmroku, może wtedy coś się zmieni.

Thursday 15 February 2007

My first steps in blogging

I newer thought that I will finally have a blog, but as usually-never say never.