Wednesday 21 February 2007

A total movie disaster/ totalna klapa filmowa

Today I supose to wind up my self as a camera operator director and all that filming stuff, but the rain is pouring down from heven since early morning and it is imposible to go aut with the camera in such a weather, not mentioning the fact that the whol 3 of us is suffering from flu or something close to it

Kompletna kalpa filmowa czyli o tym jak w ulewie na kręcić film, otóż dla tych którzy w temacie filmowania są tak ciency jak jedwabna nitka, wyjaśniam że filmować w deszcz się nie da szczególnie jeśli za temat ma się wdzięczną jazdę na rowerze.
Dodając do tego dolegliwość grypowe typu ból gardła czy łamanie w kościach, lub ból głowy (niepotrzebne skreślić) jedyny film jaki mogłybyśmy zrobić to coś w stylu "moje pierwsze zapalenie płuc"

1 comment:

Anonymous said...

Ja mysle ze w takich warunkach pogodowych mozna np. nakrecic horror. W horrorach zawsze pada deszcz i jest ciemno. Kolezanka Dorota rozsiewala by wstretne zarazki, ktore atakowaly by nieswiadomych zagrozenia obywateli... Oprocz tego byli by oni atakowani przez zapalenie pluc spowodowane zimnem i deszczem. O tak! To dobry pomysl na horror...